Termin „sportowa elegancja” jest stosunkowo popularny. Odwołują się do niego niemal wszyscy – począwszy od „renomowanych” stylistów, najczęściej edukujących z telewizora oraz kolorowych magazynów, autentycznych znawców tematu, a skończywszy na masowych konsumentach mody, wliczając w to entuzjastów streetwear`u. Dla tych ostatnich sportowo-elegancki styl to z reguły połączenie dresów, boiskowych adidasów i podartych jeansów z czymś klasycznym, np. płaszczem lub marynarką. Oczywiście jest to nadużycie daleko wykraczające poza granice dobrego smaku, a nawet rozsądku, które zwykle okazuje się ze szkodą dla klienta, poszukującego wartościowych inspiracji.

Foto: Ralph Lauren. Coś dla miłośników sportowej nieelegancji z zasobniejszym portfelem.
Polecam przy okazji wpis: Jak wydać krocie, żeby ubrać się… modnie?
Dla odmiany – elegancko i na luzie.
Ilu z Was zastawiało się, co naprawdę oznacza pojęcie „sportowa elegancja”? Czytelnikom mojego oraz podobnych blogów słowo „elegancja” powinno się kojarzyć z czymś ładnym, harmonijnym, tradycyjnym, drogim, zadbanym, stosownym do okazji, szykownym, wyszukanym, prostym i skromnym.
Wyobrażenie sportowej odzieży nikomu nie powinno sprawić najmniejszego kłopotu. Gdy jednak połączymy dwa słowa w jeden termin, to sprawa przestaje być tak oczywista. Czy rozumieć to jako smart casual czy zwykły casual, a może nie podpada pod żaden dress code? Przekonajmy się, jak wyglądało to dawniej i jak powinno przedstawiać się dziś.

Sportowa elegancja może być rozumiana na dwa sposoby:
1. Jako elegancki ubiór sportowy.
Dziś mało kto o tym pamięta, ale wciąż istnieją elitarne konkurencje sportowe, w których obowiązuje dress code lub niepisana moda, odwołujące się do tradycji, m.in.: polo, golf, jeździectwo, tenis, żeglarstwo, a nawet rugby, krykiet czy myślistwo. To właśnie te dziedziny, z reguły w wydaniu anglosaskim, we wczesnej fazie ekskluzywne i drogie, wykształciły i spopularyzowały (najczęściej za pośrednictwem popkultury) szereg elementów męskiej garderoby. Są to m.in.:
Koszulka polo – literatura tematu jej pochodzenie przypisuje francuskiemu tenisiście Rene Lacoste, choć, jak nazwa wskazuje, gra w polo również przyczyniła się do jej popularyzacji.



Koszula button-down – wersja z kołnierzykiem przypinanym na guziki została wymyślona przez Brooks Borthers dla zawodników polo.
W lewym dolnym rogu oryginalny egzemplarz Brooks Brothers z 1896 roku.
Płaszcz polo – aktualnie niezwykle rzadko spotykany w pierwotnej wersji, tj. bez guzików i tylko z pasem, przynajmniej w męskim wydaniu, stosowany dawniej w wielu dyscyplinach jako okrycie przed lub po wysiłku.
Przeglądając archiwalne fotografie często można się natknąć na zawodników odzianych w dwurzędowe palta przypominające typ Ulster. Stwierdzam także, że wielu producentów właśnie ten rodzaj często nazywa polo. Chyba błędnie. Moim zdaniem wersja bez guzików i tylko z pasem powinna być określana tym terminem. Podobne zdanie prezentuje Jan Adamski, którego artykuł na temat płaszczy na okres jesień-zima polecam poniżej.
https://janadamski.eu/2019/12/czas-na-plaszcze/
Zachęcam także do lektury obszernych wpisów na pokrewne tematy:
https://luigisaladini.fashion.blog/category/porady/kurtki-i-plaszcze/
Sweter tenisowy – najczęściej widywani i fotografowani byli zawodnicy tenisa ziemnego, stąd zapewne nazwa. Noszony chętnie także przez reprezentantów innych dziedzin, np. krykieta i golfa.


Kurtka Harrington – to potoczna nazwa kurtki, która sławę zdobyła głównie dzięki gwiazdom estrady lat 50-60. XX wieku, ale wcześniej już była stosunkowo popularna jako ubiór golfowy i nie tylko.
Na archiwalnych ilustracjach widzimy pierwsze egzemplarze przypominające późniejszy model zwany Harrington. Jest podobna do tzw. pilotki, a w zasadzie należy do rodziny szeroko rozumianych bomberek.

Buty żeglarskie – czasem zwane mylnie mokasynami; jak sama nazwa wskazuje wywodzą się z żeglarstwa.
Adidasy – szczególnie białe, proste i minimalistyczne popularność zawdzięczają przede wszystkim grze w tenisa.
Całe białe lub z białą podeszwą to klasyka sportowej elegancji.
Podobnie jak wyżej, tyle że we współczesnym wydaniu casual i smart casual.
Szorty – chętnie wykorzystywane w tenisie, żeglarstwie, safari; pierwsze egzemplarze były po prostu krótką wersją tradycyjnych, długich spodni z kantem; znane również jako bermudy. Co prawda są prawzorem dla wszystkich współczesnych krótkich spodenek, ale już nie każde krótkie spodenki są eleganckie.
Szorty w wersji retro.
Tu współczesna wersja „cywilna” i sportowa. Porównując do archiwalnych przykładów, widać, że praktycznie się nie zmieniły.
Bluza rugby – charakterystyczna, zwykle w poziome pasy, nieco szersza i wygodna – polecam do casualu.


Czapka z daszkiem – zwana często bejsbolówką. Dziś nie tylko używana jako strój sportowy i casualowy, ale równie często jako element wyposażenia służbowego, np. w policji.
Sportowa marynarka – ma pochodzenie wiejskie (ziemiańskie), myśliwskie i rekreacyjne, była także używana w sporcie najczęściej na zasadzie bluzy dresowej, zanim popularne stały się swetry.
Tak wyglądało to dawniej.

Blazer – zazwyczaj nazywany marynarką klubową, ponieważ w pierwotnej wersji był i nadal jest oznaką przynależności do elitarnych stowarzyszeń sportowych, i nie tylko, najczęściej żeglarskich, wioślarskich, golfowych, polo lub tenisowych. Słowo „blaze” w j. ang. oznacza lśnić, błyszczeć. Marynarka zwraca uwagę, ma się wyróżniać. W dużym uproszczeniu (kiedyś napiszę o tym więcej) jest to wersja o sportowym fasonie i przykuwająca uwagę ozdobnikami, np. złote lub srebrne guziki, herb/ logo klubu na piersi, pionowe, kolorowe pasy lub intensywny kolor tkaniny, np. zielony, bordowy. Oczywiście blazer w wersji „cywilnej” jest z reguły bardziej stonowany.



Blazery we współczesnych wydaniach.
Przy okazji polecam gorąco najlepszy artykuł, jaki znalazłem na ten temat, którego autorem jest nieoceniony Jan Adamski:
https://janadamski.eu/2016/07/blezer/
2. Jako elegancki ubiór codzienny z elementami sportowymi.
Czy każdy sportowy ciuch można łączyć z eleganckim? Streetwear`owcy powiedzą – tak. Niestety proste recepty są dla naiwnych. Elegancja nie jest trudna, ale wymaga nieco wysiłku jak wszystko co piękne i wartościowe. Styl sportowo-elegancki czerpie z tradycyjnego dress code`u oraz wspomnianych dyscyplin. Znany jest także jako styl preppy lub Ligi Bluszczowej.

Jak już wspomniałem, kultura masowa, czyli popularne media oraz znane osoby – najczęściej aktorzy, sportowcy i politycy, spopularyzowali wybrane stroje, wprowadzając je na stałe do klasycznego casualu, smart casualu, a nawet business casualu. Bardziej formalne dress code`y są konserwatywne i nie akceptują odzieży sportowej.

Podsumowując – kto pragnie być autentycznie elegancki a jednocześnie na ludzie, ubierać się casaulowo, korzystać z odzieży sportowej, to powinien jak najczęściej sięgać po wyżej wymienione ubrania, które dziś są bardzo popularne i niedrogie. Istotna trudność polega wyłącznie na poprawnych i gustownych zestawieniach.
Zachęcam do inspiracji nieformalną elegancją w najlepszym wydaniu:


Jak widać, w propozycjach pojawiło się wiele krótkich kurtek typu bomber/ pilotka. Jest to ukłon w stronę tych Czytelników, którzy nie zawsze chcą sięgać po marynarki, ale również nie chcieliby nosić dresowych bluz lub puchowych kurtek, które stały się zmorą ostatnich lat.

Ku przestrodze polecam dwa wpisy. Wnioski wyciągnijcie sami, Drodzy Czytelnicy.
https://www.podlinski.net/black-red-white/
Jeśli macie swoje propozycje eleganckich strojów, wywodzących się ze sportu a przeze mnie pominięte, to zachęcam do pozostawienia szerszego opisu w komentarzu.
Jestem ciekawy Waszych opinii, na ile temat jest interesujący i pomocny przy kompletowaniu codziennego stroju?
Trzymajcie fason,
Luigi
styl preppy to jest to. Z mojego doświadczenia wiem, że kobiety lubią jak mężczyzna ubiera się elegancko ale przy tym na luzie. Niestety część z podanych ubrań jest profanowana przez streetwearowców jak np. czapka z daszkiem czy adidasy. Streetwear to modowi hippisi naszych czasów, a lata 70 to okres kiczu w modzie męskiej z wyjątkiem szerokich klap marynarek i dużych kołnierzyków.
PolubieniePolubienie
Zgadzam się całkowicie w Twoim komentarzem.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za pozytywny komentarz. Pański blog jest jednym z najlepszych. Chciałbym mieć smoking i mam pytanie o fason; Jaki będzie dla mnie najlepszy zważając na moją posturę
– jednorzędowy szalowy
– jednorzędowy z klapą frakową
– dwurzędowy z klapą frakową
– dwurzędowy szalowy
I jeszcze kolor czarny, ciemnogranatowy czy może nawet ecru? Jaki jest dla mnie najlepszy? A w przypadku dwurzędówki jaki układ guzików 6×2 6×1 4×1 4×2 czy 2×1 albo nawet 8×3. Klapy szalowe czy frakowe w przypadku szczupłej sylwetki?
Byłbym bardzo wdzięczny.
PolubieniePolubienie
Panie Janie, ponieważ Pana nie widziałem, a wiem tylko z komentarzy, że jest niższego wzrostu i szczupłej sylwetce, więc poleciłbym w pierwszej kolejności wersję jednorzędową z klapą frakową. Na pewno będzie bardzo dobrym wyborem. Oczywiście nie wykluczam bezwzględnie innych, ale musiałbym zobaczyć na żywo. Polecam czarny lub ciemnogranatowy z czarnymi wyłogami, tzw. midnight blue. Ecru bym odpuścił, jeśli Pan nie uczestniczy w oficjalnych wydarzeniach wieczorno-nocnych w ciepłych krajach.
Jeśli decydowałby się Pan na II rzędową wersję, to zostałbym przy 4 i 6 guzikowych. Osobiście wybrałbym 6:2.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam mężczyzn w wydaniu sportowej elegancji, ale często widzę osoby, które nieumiejętnie dobierają dodatki. Nie mówię, że każdy od początku musi strzelać w 10 ze swoją stylizacją, ale zawsze „to coś”, co przyciąga wzrok powinno być 🙂
PolubieniePolubienie
W mojej ocenie nieformalne stylizacje są najtrudniejsze. Właśnie dobór dodatków potrafi zepsuć całość. W przypadku sportowych stylizacji najczęściej panowie nieumiejętnie wybierają obuwie oraz okrycia wierzchnie. Zauważyłem, że istnieje nieodparta pokusa wyróżnienie się czymś ekstra lub pójścia na skróty w przekonaniu, że „jakoś to będzie” wyglądać.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za wartościową poradę. Jednakże w przypadku klap frakowych musiałbym uważać z ich szerokością. A jaka jest pańska opinia na temat koszul z krótkim rękawem?
PolubieniePolubienie
Tak, proszę nie przesadzić z szerokością klap. Trzeba na zdrowy rozsądek.
Takie koszule tylko w wersji letniej, najlepiej do szortów lub lnianych, długich spodni, mogą być w hawajskie wzory lub podobne. Innych zastosowań nie widzę:)
PolubieniePolubienie
Dziękuję za jak zwykle rzeczowe odpowiedzi. Zachęcam do noszenia kapeluszy jeśli pogoda na to pozwala. W pańskim przypadku najlepszym wyborem byłaby fedora z szerokim rondem. Odradzam wąskie ronda w przypadku porządnej postury. Najlepiej dobierać rondo pod szerokość klap i krawata
PolubieniePolubienie
Może w przyszłości. Póki co nie mogę się przekonać.
PolubieniePolubienie
Sportowa elegancja zawsze do mnie przemawiała, lubię takie połączenie stylów 🙂
PolubieniePolubienie