Takie pytanie zadaje zwykle każdy, kto stał się posiadaczem pierwszej marynarki lub zwrócił uwagę, że niektórzy panowie noszą okrycia z zapiętym kompletem guzików, a inni robią to na pozór wybiórczo. Czy istnieją reguły mówiące, który guzik zapiąć lub pozostawić odpięty? Otóż tak – i warto je przyswoić, ponieważ nie odnoszą się wyłącznie do modowego bon tonu, ale w wielu przypadkach chodzi o zapewnienie sylwetce pożądanego wyglądu oraz komfortu.

Przy okazji polecam wpis o podobnej tematyce:
Właściwe dopasowanie męskiej marynarki
Marynarki jednorzędowe
Występują w wersjach z 1, 2 lub 3 guzikami.
W pierwszym przypadku sprawa jest oczywista, ponieważ mamy tylko jeden guzik do zapięcia i to robimy; w drugim zapinamy tylko górny; w trzecim zawsze środkowy, czasem górny.

Najważniejsza reguła: dolny guzik zawsze pozostaje odpięty.
W tej chwili nie będę wnikał, skąd się taki zwyczaj pojawił. Warto wiedzieć, iż współczesne marynarki są zaprojektowane i skrojone z myślą o niezapinaniu dolnego guzika. W przeciwnym wypadku okrycie źle się układa. Na ilustracjach powyżej i poniżej doskonale daje się zauważyć, że zapięty guzik (środkowy) znajduje się mniej więcej nad pępkiem – w miejscu, gdzie tułów ma wcięcie w kształcie litery „X”. Dopasowana marynarka (nie koniecznie super slim) układa się w pożądany sposób, podkreślając męską sylwetkę i pozwalając nieco rozchylić się połom w dolnej części.


3 guzikowa marynarka to dziś rzadki okaz. Jak wspomniałem wyżej, zawsze zapinamy guzik środkowy, a górny w zależności od preferencji. Osobiście lubię, gdy klapy rozchodzą się na dłuższym odcinku, tworząc wyciągniętą literę „V”. Zobaczcie i zdecydujcie sami.
Marynarki dwurzędowe – który guzik zapiąć?
Tu sytuacja wydaje się nieco bardziej skomplikowana, ale tylko pozornie. Marynarki dwurzędowe występują najczęściej w wersjach 4 lub 6 guzikami (chodzi tylko o te widoczne na zewnątrz), niezwykle rzadko z 2. Zwykle 1 lub 2 dolne są przeznaczone do zapięcia, pozostałe pełnią funkcję ozdobną. W przeciwieństwie do jednorzędowych marynarek są tak skrojone, że zapięcie wszystkich guzików nie wpływa ujemnie na wygląd. Tu również panuje zwyczaj, że 1 dolny może pozostać rozpięty.

Kamizelki
Sytuacja jest trochę podobna do marynarek – z tą różnicą, że guzików jest zwykle więcej. W przypadku kamizelek jednorzędowych możemy pozostawić odpięty dolny guzik. Nie jest to bezwzględna zasada, ale dobry zwyczaj. Kamizelka zapięta na wszystkie guziki nie powinna deformować sylwetki – tu czasem warto przyjrzeć się, jak leży po zapięciu wszystkich guzików i wówczas zdecydować. W przypadku nieformalnych strojów, najczęściej po przybraniu kilku kilogramów więcej, część elegantów nie zapina 1-2 guzików u góry, co jest swego rodzaju odstępstwem od reguł, ale gdy ma się nieco doświadczenia, to ów uchybienie można zamienić w atrakcyjny element stylizacji – niektórzy użyliby terminu sprezzatura (w j. polskim to niewymuszona nonszalancja, naturalność i zachowanie dobrego gustu w ubiorze pomimo nieprzestrzegania niektórych reguł) .
W kamizelkach dwurzędowych możemy zapinać wszystkie guziki lub jeden dolny pozostawić odpięty.



Płaszcze i kurtki
Szczerze powiedziawszy, nie spotkałem się ze sztywnymi regułami dotyczącymi zapinania guzików w płaszczach. Osobiście uważam, że najlepiej stosować się do reguł marynarkowych. Wygląda to najkorzystniej – w końcu należą do tej samej „rodziny”.
Są najczęściej wyposażone w 3, 4 lub 5 guzików. Wersje dwurzędowe mogą mieć o kilka guzików więcej w stosunku do marynarek, ciągnąc się wysoko ku górze.
Ponieważ płaszcze, oprócz funkcji ozdobnej, spełniają nade wszystko rolę ochronną, dlatego – gdy jest zimno, wieje wiatr lub zacina deszcz czy śnieg – warto pozapinać wszystkie guziki, skorzystać z szala i schować się pod parasol. Wyjątkowo nieatrakcyjnie wygląda przemoczona garderoba pod paltem, np. kołnierz marynarki, koszuli oraz krawat.

Jak widać z powyższego, dwurzędowe wersje zwykle mają pozostawiamy wolny guzik na dole. Zapięcie wszystkich nie jest błędem – patrz James Bond. Analogia do marynarek jest aż nadto zauważalna.


Kurtki zapinane na guziki to dziś rzadkość, ale warto powyższe wskazówki stosować także tutaj.

Polecam wpis na temat kurtek pilotek: Kurtka bomberka – jak nosić elegancko
Siadanie i wstawanie a zapianie marynarki
Na koniec wspomnę krótko, że w przypadku marynarek jednorzędowych, gdy siadamy, to powinniśmy (nie jest to bezwzględny nakaz) rozpiąć wszystkie guzki. Poły swobodnie rozejdą się na boki. Jest to podyktowane wygodą i wygląda dość estetycznie.
W wersji dwurzędowej co do zasady guzików nie rozpiany w ogóle. Niemniej jednak, gdy czujemy się mało komfortowo w trakcie siedzenia, np. przy posiłku, możemy rozpiąć, ale przed lub niezwłocznie po wstaniu koniecznie ją zapnijmy, ponieważ rozpięta wygląda źle. Po prostu posiada obszerne poły i możemy wyglądać jak żaglowiec – szczególnie tyczy się tęgich panów!
Per analogia postępujemy z płaszczami.
Kamizelki, jakie by nie były, zawsze pozostają zapięte.


Mam nadzieję, że te kilka prostych wskazówek rozwiązuje dylematy wielu panów, szczególnie tych zaczynających przygodę z elegancją.
Trzymajcie fason,
Luigi
Super blog. Czytam od jakiegoś czsu i jest on bardzo inspirujący! Czekam z niecierpliwością na kolejne wpisy 🙂 Dzięki
PolubieniePolubienie