Widuję wielu panów w marynarkach lub garniturach… z plecakami. O zgrozo! Zgaduję, że wybór podyktowany jest wygodą. Mając symetrycznie umiejscowiony na plecach bagaż, można wygodnie przenieść laptop, sporych rozmiarów tablet, drugie śniadanie, czasem dodatkową garderobę oraz szereg przydatnych akcesoriów. Gdyby w elegancji przede wszystkim chodziło o wygodę, to już dawno gentlemani przestaliby nosić w dłoniach skórzane teczki lub torby. Tradycyjna kultura wymaga nieco wysiłku. Mam nadzieję, że Wy – Drodzy Czytelnicy, nie chcecie wyglądać jak utrudzony życiem Michał Boni z tytułowego obrazka. Plecak do garnituru, marynarki lub płaszcza zdecydowanie nie jest właściwym dodatkiem. Jesteście ciekawi dlaczego? Poniżej przedstawiam najważniejsze argumenty.

Wizerunek dużego chłopca
Niezależnie czy jest założony na plecy, czy noszony w ręce – wygląda infantylnie. Zakładając marynarkę lub garnitur, robimy to w konkretnym celu: żeby dobrze wyglądać, podobać się innym, wzbudzać zaufanie, szacunek i autorytet. W szczególności nie polecam chodzenia z plecakiem do pracy z garniturowym dress code`m. Współcześnie wielu facetów idzie na łatwiznę, dlatego nietrudno dobrze się ubrać, będąc świadomym kilku prostych reguł.
Co my pomyślelibyśmy o adwokacie, lekarzu lub doradcy finansowym, który na spotkanie przychodzi z plecakiem przewieszonym przez ramię? No właśnie… . Pierwsze wrażenie jest niezwykle ważne. Gdy popadniemy w plecakową rutynę, to przylgnie do nas łatka dużego chłopca.

Przy okazji polecam artykuły z dziedziny psychologi mody:
https://luigisaladini.fashion.blog/category/porady/psychologia-mody/
Plecak niszczy marynarkę
Noszenie go w ten sposób powoduje zagniecenia w okolicy barków, pach oraz na plecach. To jest szczególnie uciążliwe w przypadku bardziej formalnych marynarek, wykonanych z cieńszej i połyskującej wełny. Poza zmarszczkami plecak może „wyślizgać” materiał, a to już stanowi trwałą skazę estetyczną.



Męska sylwetka
Plecak deformuje męską sylwetkę, szczególnie gdy jest przewieszony przez jedno ramię… i, nie daj Boże, w zestawieniu z rozpiętą marynarką! Chyba nie muszę nikogo uświadamiać, jak niestosowny jest to widok. Nawet założony poprawnie na oba ramiona niekorzystnie wpływa na wygląd. Eleganckie stroje, w szczególności marynarki oraz płaszcze, niosą ze sobą niewerbalny komunikat: wyglądam starannie i męsko; zdecydowanie podkreślają sylwetkę, która jest postawna, wyprostowana, węższa w tali i szersza w barkach. Zakładając plecak, w znacznym stopniu maskujemy owe zalety.

Tu przeczytacie więcej na temat dopasowania oraz noszenia marynarek:
https://luigisaladini.fashion.blog/2017/01/19/wlasciwe-dopasowanie-marynarki/
Plecak tylko do casualu
Plecak ma rację bytu w dress code`dzie casual (bez marynarki), w sporcie i rekreacji oraz wojskowych strojach polowych (galowe i wyjściowe już nie). Jeśli zamierzamy przygotować stylizację w konwencjach smart casual, business casual, semi-formal, nie wspominając o formalnych kostiumach, to zapominamy o plecakach. Tu odpowiednia jest wyłącznie teczka lub torba.

Elegancki plecak?
Owszem, istnieją takie. Czasem nazywane są plecakami vintage (w starym stylu, często ze skórzanymi dodatkami) lub po prostu nowoczesne, minimalistyczne, stonowane, o jednolitych barwach (inne nazwy to miejski lub elegancki). Nie zmienia to faktu, że pasują wyłącznie do casualowych stylizacji. Kolorowe plecaki są przeznaczone do sportu i rekreacji.


Czy istnieją wyjątki od reguły?
Poniżej przedstawiam wyjątkowe sytuacje, gdy plecak można zestawić z eleganckim okryciem. Przez chwilę się wahałem, czy prezentować takie zestawienia. Nie polecam takiego sposobu noszenia, ale byłbym nieuczciwy, gdyby ich nie przedstawił. Zdecydowanie uważam, że elegancka torba, nawet casualowa, o wiele lepiej się sprawdzi.



Plecak do garnituru, marynarki lub płaszcza jest nieodpowiedni!
Stosowna jest teczka lub torba. Na szczęście istnieje duży wybór i każdy znajdzie coś dla siebie.
Torba na ramię
Podobnie przedstawia się sprawa torby przewieszonej przez ramię, tzw. listonoszka (często spotykana pod ang. nazwą messenger bag). Argumenty są jak wyżej – traktujemy ją jak plecak, choć sprawia wrażenie nieco elegantszej. Z marynarką lub płaszczem ma rację bytu, gdy trzymamy ją w dłoni. Najczęściej pasek jest odczepiany, co czyni ją bardzo uniwersalną.
Zdjęcie główne www.tomykobiety.pl oraz kilka ilustracji ku przestrodze.
Jaką torbę wybrać do marynarki lub garnituru? Oto kilka inspiracji:








Mam nadzieję, że tym wpisem rozwiałem męskie dylematy związane z codziennym przenoszeniem bagażu podręcznego. Jeśli macie własne przemyślenia lub doświadczenia w temacie, zachęcam do pozostawienia komentarza pod artykułem.
Trzymajcie fason,
Luigi
Powiem szczerze, że ja nawet nigdy nie wpadłem na taki pomysł, aby ubrać plecak do garnituru, jakoś mi to ze sobą nigdy nie współgrało. Teczka, aktówka – jak najbardziej 🙂
PolubieniePolubienie
Co do plecaka – pełna zgoda, wygląda to śmiesznie. Ale torba przez ramię? Przyszedł ten czas, kiedy muszę się nie zgodzić. 🙂 Przewieszona na skos na pierwszy górnym zdjęciu rzeczywiście się gryzie, do tego biała koszula, wszystko bardzo formalne i torba – tu rzeczywiście nie pasuje. Ale w pozostałych przypadkach „ku przestrodze”, koszula w kratę czy w innym kolorze, marynarka, czy nawet jakiś zestaw koordynowany plus taka torba – nie widzę nic niestosownego, w życiu nie pomyślałbym, że depczę tym zasady klasycznej elegancji. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Dziękuję za komentarz. W kwestiach estetycznych możemy się różnić: jednemu coś się podoba, innemu już nie. Podobne dyskusje prowadzę często ws. długości spodni.
1. W żadnym poradniku książkowym lub na fachowym blogu nie spotkałem się z torbą przewieszoną przez ramię.
2. W książce Bernarda Roetzela „Gentleman. Moda ponadczasowa”, uważanej za filar piśmiennictwa nt. elegancji, jest pełny rozdział poświęcony torbom oraz bagażom, i nie przypominam sobie, żeby autor wspominał o torbie na ramię.
3. Na zdjęciach oraz rysunkach archiwalnych rzadko prezentowany jest plecak i to tylko w sytuacjach mocno sportowych, np. wędrówka, łyżwy, narty. Torby przez ramię nie pamiętam, potrafię sobie wyobrazić, że mogłaby ładnie wyglądać, np. do tenisa.
Na pewno nie jako uzupełnienie stroju do pracy.
4. Ostatnia sprawa to wizerunek. Jak ktoś ma pracę prestiżową, funkcję managerską, w firmie panuje rozbudowana hierarchia lub dress code, to nie polecam niczego innego poza torbą do ręki.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Trafnie poruszony temat. Już jakoś przeżyłem modę na noszenie butów mniej formalnych do garnituru (trampki), ale nie mogę patrzeć, kiedy elegancko ubrany mężczyzna w garniturze ma narzucony plecak. Trochę godności! :p
PolubieniePolubienie
Niestety coraz częściej widuję panów z plecakami na marynarki. Próbuje zrozumieć motywacje, ale poza chęcią „obniżenia formalności” (czyt. wyluzowania) ubioru nic sensownego mi do głowy nie przychodzi.
PolubieniePolubienie