Ostatnio wpadł mi w ręce katalog popularnej firmy, zajmującej się sprzedażą obuwia, głównie przez internet. To co przykuło moją uwagę, to stylizacje panów. Na 3 prezentowane ilustracje z udziałem męskiego modela, na żadnej nie wygląda jak 100% facet! Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłem je na szybko telefonem.
Krótki komentarz do każdego zdjęcia:
1. Tu model wygląda prawie jak facet, ale po co te obcisłe, damskie spodnie? Do tego takie powycierane. Słabo!

2. Model wygląda jak kobieta, taka trochę postępowa, co to już sukienek nie nosi. Wystarczy podmienić głowę i nikt by nie zgadł, że postać wcześniej była mężczyzną.
3. Chłopak prezentuje się jak menel, tyle że ekskluzywny, ponieważ odzienie jest nowe, a nawet istnieje prawdopodobieństwo, że jest drogie. Dawniej powiedzielibyśmy, że to dziad, który znalazł to i owo lub otrzymał w darze od miłościwych państwa, i mniej więcej przysposobił je do własnych rozmiarów i pory roku. To jakieś nieporozumienie, żeby ubrać faceta w męski, dwurzędowy płaszcz, o konotacjach wojskowych, i do tego zaproponować mu dres i zimowe, skórzane buty.
Idę o zakład, że do sesji, oprócz fotografa, został zatrudniony stylista, który pewnie jest dumny ze swojego działa. W ogóle ostatnio w Warszawie zauważam wzmożoną fale „eleganckich dresów”, chodzących dumnie po centrum miasta. Temu zagadnieniu będę musiał kiedyś poświecić osobny wpis.
Tak na szybko podzieliłem się z Wami wrażeniami. Przestrzegam, żeby nie inspirować się menelsko-damską modą dla mężczyzn. Nie popadajcie w złudzenie nadmiernego luzu, ponieważ od luzu do niechlujstwa jest bardzo, bardzo blisko.
Trzymajcie fason i klasyczny styl.
Luigi